PP: Urania Udorpie 1-2 Czarni Czarne
Nasz zespół uległ dzisiaj 1-2 po dogrywce zespołowi Czarnych Czarne w I rundzie Pucharu Polski.
W pierwszej połowie dawało się wyczuć przewagę A-klasowych rywali. Wykorzystali oni jedną ze swoich szans zmieniając wynik na 1-0 po zamieszaniu w polu karnym. Co więcej, wynik mógł brzmieć 3-0 już po 25 minutach, jednak rywale zmarnowali dwie sytuacje na "pustaka" wystrzeliwując piłki nad poprzeczką z najbliższej odległości. Nasi zawodnicy starali się dochodzić do dogodnych sytuacji i z minuty na minute ta sztuka wychodziła im co raz lepiej. W 30 minucie pokaz umiejętności dał Tomasz Kapeluch, który dostał piłkę na 16 metrze, sam okiwał 3 rywali i na koniec ośmieszył bramkarza strzelając na 1-1.
Gra stała się jeszcze bardziej otwarta w drugiej połowie. Była to istna wymiana ciosów między obydwoma zespołami. Dobrze działająca defensywa Uranii oraz pewny dzisiaj na bramce Michał Kmiecik nie pozwalali jednak na objęcie prowadzenia przez drużynę gości. Najlepsza sytuacja naszego zespołu nastąpiła w 75 minucie, kiedy piłkę wbitą w pole karne omal nie wbił do bramki Bartosz Dix, jednak piłka przeszła przez całe pole karne do Adriana Lass, który oddał piłkę "Kowalowi". Ten oddał strzał zza pola karnego, a piłka nieszczęśliwie zatrzymała się na poprzeczce. Ok. 80 minuty jedną potyczkę z rywalem odczuł dobrze spisujący się dzisiaj w defensywnym duecie z Mariuszem Sołtysiak Robert Hendel, który musiał opuścić boisko (na szczęście jego występ z Gromem Nakla nie jest zagrożony). W jego miejsce wszedł Marek Dorawa, który dzięki swojemu doświadczeniu dał wiele spokoju w końcówce spotkania. Pomimo prób z obu stron żadna z drużyn nie przechyliła szali na swoją korzyść i o losach meczu musiała zadecydować dogrywka.
Pomimo ogromnego zmęczenie po 90 minutach zawodnicy grali jak w transie. Wymiana "ciosów" po obu stronach trwała, jednak piłka jak zaczarowana nie wchodziła w bramkę. W drugiej połowie trudy spotkania odczuł Marek Dorawa i Urania musiała grać w 10. Niestety tą przewagę wykorzystali zawodnicy Czarnych i w końcówce wpakowali bramkę na 2-1. Wygrana mogła być jeszcze bardziej owocna, ale w ostatnich minutach jedną z sytuacji wybronił Michał Kmiecik.
Przed inauguracja ligi gra w dzisiejszym meczu wyglądała bardzo solidnie. Nasi zawodnicy pokazali dziś naprawdę dobry futbol, zostawili wiele serca na boisku za co należą się im wielkie brawa. Pomimo przegranej każdy zawodnik może być zadowolony ze swojego występu.
KS URANIA UDORPIE 1-2 CZARNI CZARNE (1-1 - T.Kapeluch)
Skład: M. Kmiecik - W. Płaksa, M. Sołtysiak, R. Hendel (M. Dorawa), K. Soldatke - A. Lass, A. Stencel, M. Augustynowicz (B. Dix) - D. Nosal, J. Gembka - T. Kapeluch
Komentarze